ZE STAREGO ... COŚ NOWEGO :)
Hejka dziś po burzliwych przejściach mojego Syna w przedszkolu mogę w końcu udostępnić nowego posta:)
Post ten powstawał około 1,5 miesiąca , bo potrzebowałam więcej czasu, aby spoić to wszystko razem:) pokaże trzy rzeczy, które były albo do wyrzucenia, albo brzydkie i mało już użyteczne -czyli to co lubię najbardziej dawać nowe życie....
Pierwszy-" stary nowy " twór to w zasadzie przypadek ... moja bratówka poprosiła mnie o odświeżenie jej małego rowerka na drobne drobiazgi....wyszło tak...:)
W zasadzie nie wiele zaingerowałam, a efekt widać:)
Użyłam:
białej farby w spreju
malutkich roslinek ( koszt 2,99 )
kawałki patyczków z ogrodu
folię , ziemię
białej koronki
Następny jest ....rowerek stary jak świat .... ale wiecie te najstarsze zabawki maja swój urok i są nie do zdarcia, porządne i koniec ...rowerek dostał mój Syn w takim stanie:
Widać że troszku jezdzenia z dzieciakami przeżył ale postanowiliśmy z mężem dać mu drugą młodość, wystarczyło zedrzeć porządnie stary lakier i pomalować na nowo wyszło tak:
I trzeci pomysł - przyszedł mi w sumie już całkiem przez przypadek....mój szwagier chciał pozbyć sie stojaka na płyty .....
Taki zwykły metalowy stojak ....co z niego zrobić...??? Hmmm:)???
Stojak na autka do pokoju mojego dziecka:)
Wierzcie nie ma tu żadnej filozofii, całość pomalowałam niebieska farba w spreju, podkładki pomalaowałam na biało ,chodz nie trzeba mozna zostawic przezroczyste- podkładki to stare opakowania po płytach CD:)I jest tego plus moje dziecko układa po zabawie swoje zabawki:)
Jeśli macie w domu jakieś przedmioty do wyrzucenia , to warto czasem zastanowić się -wyrzucić- odnowić:), bo może jednak.....:)
Miłego dnia:):)
Komentarze
Prześlij komentarz